Obchody 102 rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego miały się w tym roku odbyć w Chomęcicach. Epidemia pokrzyżowała te plany. Trzeba było znaleźć inną formę upamiętnienia bohaterów 1918 roku. Zamiast bezpośredniego spotkania, zorganizowane zostano wydarzenie online. Przygotowały je Anna Golczak, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Arkadego Fiedlera w Chomęcicach i Dorota Trocha, radna gminna i sołtys tej miejscowości.
Do Wiejskiego Domu Kultury „Koźlak”, gdzie to wirtualne spotkanie się odbyło, zaproszony został Bogdan Czerwiński, regionalista i historyk, były dyrektor Muzeum Regionalnego w Stęszewie. Celem było przekazanie wiedzy na temat Powstania jak największej liczbie uczniów szkoły w Chomęcicach, połączonych z „Koźlakiem” przez internet. Obejrzeli przygotowane materiały poświęcone miejscom związanym z powstańczymi wydarzeniami.
Uczniowie poznali postać pułkownika Andrzej Kopy, jednego z powstańczych dowódców. Poświęcona mu tablica pamiątkowa zdobi ścianę „Koźlaka”. Jego zasługi były wielkie, ale na uznanie musiał czekać wiele lat. Bogdan Czerwiński opowiadał o tym bohaterze, a rozmowę prowadziła Agnieszka Bartkowiak, nauczycielka z Chomęcic.
Uczniowie mieli do historyka dziesiątki pytań. Dlaczego Andrzej Kopa służył w pruskiej armii? Historyk tłumaczył, że każdy Polak musiał służyć w armii zaborcy. Wielkopolanie powoływani byli do wojska pruskiego, jednak karierę oficerską mogli zrobić tylko po zmianie wyznania na protestanckie. Artylerzysta Andrzej Kopa, choć był katolikiem, za wojenne zasługi otrzymał stopień podporucznika.